Hello Sweethearts!
Wracam ze zdwojoną siłą z tygodniowego urlopu, podczas którego 90% mojego czasu wypełniał remont łazienki i czytanie Waszych postów, dlatego też nie bardzo miałam czas, żeby napisać coś dla Was. Ale już się poprawiam :)
Mój urlop rozpoczął się weekendowym wypadem do przepięknego Poznania, który niewątpliwie skradł moje serce. Parafrazując klasyka: "Mogłabym tam mieszkać. Bez kitu." Do tej wycieczki skłoniło mnie zaproszenie na spotkanie blogerek, o którym chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć.
Spotkanie organizowane przez firmę Farouk Systems Polska, oficjalnego dystrybutora kosmetyków CHI i BioSilk (która z Nas nie zna tego jedwabiu? :) ) oraz sklep Bosco Design. Było to pierwsze tego typu wydarzenie, na które zostałam zaproszona, więc naturalnie bardzo się ucieszyłam i nie mogłam przepuścić okazji. Zawinęłam więc Lubego pod pachę i 07.11 o 5 nad ranem wyruszyliśmy pociągiem z Katowic. Do Poznania dotarliśmy przed 11, ale na szczęście całą podróż udało nam się przespać, więc minęła bezproblemowo. Brak znajomości topografii miasta oraz liczne remonty dały nam się we znaki, ale komunikacja miejska (zorganizowana o wiele lepiej niż na Śląsku) bardzo ułatwiła sprawę. Zrobiłam rezerwację w hotelu 100metrów od miejsca spotkania, więc Luby postanowił "dospać", a ja wyruszyłam na spotkanie, które rozpoczęło się o godzinie 13.00. Przywitana zostałam wraz z innymi dziewczynami szampanem (jak dla mnie nieco zbyt wytrawnym ;) ) przez prezesa firmy Farouk Macieja Mikulskiego oraz przemiłą Panią Grażynę Ruśniak prowadzącą sklep Bosco Design.
Jako wstęp, Pan Maciej przybliżył nam historię firmy, jej cele, założenia oraz plany, a cała opowieść okraszona była sympatycznymi anegdotkami.
"Farouk Systems Polska jest dystrybutorem amerykańskich,
profesjonalnych produktów kosmetycznych oraz narzędzi fryzjerskich firmy
Farouk Systems Group, która należy do światowych liderów rynku
kosmetycznego.
Suszarki do włosów Farouk Systems to nowoczesne urządzenia, które nie dość, że – w przeciwieństwie do tradycyjnych suszarek - nie emitują szkodliwego promieniowania, to dodatkowo mają dobroczynny wpływ na włosy.
Dzięki innowacyjności rozwiązań Farouk Systems, suszarki CHI były pierwszymi suszarkami z elementami ceramicznymi, technologią jonizującą i podczerwienią, a także niską emisją pól elektromagnetycznych – bardzo szkodliwych dla zdrowia.
Kosmetyki Farouk Systems powstają na bazie naturalnego jedwabiu, natomiast farby do włosów CHI Ionic Color są całkowicie wolne od amoniaku, dzięki zastosowaniu najnowszej, Zaawansowanej Amerykańskiej Technologii.
Najlepiej rozpoznawalnym produktem Farouk Systems jest naturalny jedwab Silk Therapy, który przez 3 lata z rzędu - w roku 2005, 2006 i 2007 zdobył tytuły: najlepszy produkt wygładzający włosy oraz najlepszy produkt do stylizacji, przyznawane przez czytelników magazynów kobiecych „Allure” oraz „Glamour” w USA."
Suszarki do włosów Farouk Systems to nowoczesne urządzenia, które nie dość, że – w przeciwieństwie do tradycyjnych suszarek - nie emitują szkodliwego promieniowania, to dodatkowo mają dobroczynny wpływ na włosy.
Dzięki innowacyjności rozwiązań Farouk Systems, suszarki CHI były pierwszymi suszarkami z elementami ceramicznymi, technologią jonizującą i podczerwienią, a także niską emisją pól elektromagnetycznych – bardzo szkodliwych dla zdrowia.
Kosmetyki Farouk Systems powstają na bazie naturalnego jedwabiu, natomiast farby do włosów CHI Ionic Color są całkowicie wolne od amoniaku, dzięki zastosowaniu najnowszej, Zaawansowanej Amerykańskiej Technologii.
Najlepiej rozpoznawalnym produktem Farouk Systems jest naturalny jedwab Silk Therapy, który przez 3 lata z rzędu - w roku 2005, 2006 i 2007 zdobył tytuły: najlepszy produkt wygładzający włosy oraz najlepszy produkt do stylizacji, przyznawane przez czytelników magazynów kobiecych „Allure” oraz „Glamour” w USA."
W dalszej części spotkania zaserwowany został pyszny obiad, podczas którego wyświetlane były filmiki dotyczące firmy oraz marek CHI i BioSilk.
Mimo napełnionych żołądków, nadal byłyśmy glodne wiedzy, którą Pan Maciej skutecznie zaspokajał opowiadając nam o coraz to nowych liniach produktów dostępnych na polskim rynku. Mimo, iż wydawało mi się, że znam całkiem nieźle ofertę firmy, byłam szczerze zaskoczona ilością produktów, których opakowania kojarzyłam z drogeryjnych półek, a przez myśl przebiegało mi co chwila zdanie: "o kurde, to też ich?!" Każdy produkt mogłam zobaczyć, pomacać, powąchać i wypróbować, dostając go w łapki. Nie wymazałam włosów tym wszystkim, bo mijało by się to z celem nakładając wszystko na raz ;)
Zwieńczeniem spotkania miała być wizyta edukatora firmy, który przeprowadzając oględziny włosów każdej z nas, miał dopasować odpowiednie produkty i pielęgnację. Nie ukrywam, że bardzo na ten moment czekałam, ale niestety nie dane mi było się doczekać, ponieważ Pan Edukator mimo miliona telefonów wykonanych przez Pana Macieja, nie dotarł na miejsce.
Na osłodę, każda z dziewcząt otrzymała torbę z kosmetykami, z których jestem bardzo zadowolona. Dzięki temu prezentowi nie będę musiała kupować nic do zabezpieczania końcówek przez najbliższe 10 lat :)
Jako nagrodę pocieszenia za nieobecność Pana Edukatora, udało mi się wynegocjować specjalnie dla Was swego rodzaju "pytania & odpowiedzi", które możecie zadawać w komentarzach, a ja prześlę je dalej.
Podsumowując, spotkanie było bardzo udane. Bardzo wiele się dowiedziałam, produkty CHI i BioSilk zaintrygowały mnie jeszcze bardziej. Atmosfera za sprawą Pana Macieja i Pani Grażyny była przesympatyczna (szkoda tylko, że blogerki miały tak wielki problem z integracją...), ale mimo wszystko bardzo się cieszę, że mogłam tam być.
Po spotkaniu postanowiliśmy z Lubym zwiedzić Stare Miasto i poznański rynek, który mimo tłumów zaparł mi dech w piersiach i ujął za serce. Z pewnością będę tu częściej wracała, ponieważ to miasto zajęło szczególne miejsce w moim czarnym, śląskim serduszku :)
Znacie firmę Farouk? Macie swoje ulubione produkty?
Jakie macie pytania do Pana Edukatora? :)
Zwieńczeniem spotkania miała być wizyta edukatora firmy, który przeprowadzając oględziny włosów każdej z nas, miał dopasować odpowiednie produkty i pielęgnację. Nie ukrywam, że bardzo na ten moment czekałam, ale niestety nie dane mi było się doczekać, ponieważ Pan Edukator mimo miliona telefonów wykonanych przez Pana Macieja, nie dotarł na miejsce.
Na osłodę, każda z dziewcząt otrzymała torbę z kosmetykami, z których jestem bardzo zadowolona. Dzięki temu prezentowi nie będę musiała kupować nic do zabezpieczania końcówek przez najbliższe 10 lat :)
Jako nagrodę pocieszenia za nieobecność Pana Edukatora, udało mi się wynegocjować specjalnie dla Was swego rodzaju "pytania & odpowiedzi", które możecie zadawać w komentarzach, a ja prześlę je dalej.
Podsumowując, spotkanie było bardzo udane. Bardzo wiele się dowiedziałam, produkty CHI i BioSilk zaintrygowały mnie jeszcze bardziej. Atmosfera za sprawą Pana Macieja i Pani Grażyny była przesympatyczna (szkoda tylko, że blogerki miały tak wielki problem z integracją...), ale mimo wszystko bardzo się cieszę, że mogłam tam być.
Po spotkaniu postanowiliśmy z Lubym zwiedzić Stare Miasto i poznański rynek, który mimo tłumów zaparł mi dech w piersiach i ujął za serce. Z pewnością będę tu częściej wracała, ponieważ to miasto zajęło szczególne miejsce w moim czarnym, śląskim serduszku :)
Znacie firmę Farouk? Macie swoje ulubione produkty?
Jakie macie pytania do Pana Edukatora? :)
Same rewelacyjne kosmetyki widzę!
OdpowiedzUsuńByło naprawdę przesympatycznie, nie zauważyłam braku integracji? Fakt, mało się odzywałam, przez tą niedospaną noc, myliłam panie z firmy z blogerkami, czas się zaprzyjaźnić z lecytyną. ;))) Poznań jest piękny, ale połączenie z moim miastem fatalne :) Kosmetyki są cudowne! :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe musiało być to spotkanie :)
OdpowiedzUsuńoh zazdroszczę ,w Szczecinie nic się takiego nie dzieje ;(
OdpowiedzUsuńFajne spotkanie, zabrakło tylko Twojego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie dane mi było zostać uwiecznioną :)
UsuńByło super! <3
OdpowiedzUsuńCiekawe doświadczenie, szkoda, że mnie nie było :) Zostaję u Ciebie na dłużej, obserwuję :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :) :*
UsuńPiękni jest w Poznaniu;)
OdpowiedzUsuńJa studiuję w Poznaniu i właśnie między innymi z powodu miasta postanowiłam tam pójść, chociaż jest to bardzo daleko ode mnie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że miałaś okazję w czymś takim uczestniczyć, mam nadzieję, że i mi będzie to dane, gdy już bardziej się rozwinę.:)
Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy na jakimś zjeździe :)
UsuńA miasto jak już mówiłam, zachwycające :)
Buziaki :*
Znam niektóre z tych produktów i bardzo je lubię
OdpowiedzUsuń