Jeszcze kilkanaście miesięcy temu czułam się szalenie przytłoczona ogromem informacji na temat pielęgnacji włosów. Z każdej strony internetowej jaką przeglądałam rzucały mi się w oczy coraz nowsze sposoby pielęgnacji, jeszcze więcej kosmetyków, również tych domowych. Koniec końców, miałam taki mętlik w głowie, że pozamykałam milion kart przeglądarki w cholerę i zastanawiałam się, jak to wszystko ogarnąć, próbując oczywiście wszystkich magicznych i hiperskutecznych sposobów na raz.
Bo przecież wtedy, w ciągu jednej nocy stanę się Roszpunką.