Recenzja serum z olejkiem arganowym + pytanie do czytelników

Hello Sweethearts!

O zabezpieczaniu końcówek mówi się wiele. Ja też już mówiłam o tym tutaj, więc nie będę się powtarzała. Dzisiaj chcę przedstawić Wam serum do końcówek, które w mojej opinii rozłożyło na łopatki nawet siostry Kardashian. Wszystko dzięki uprzejmości Anszpi, która owo cudeńko przekazała mi w ramach konkursu zorganizowanego jakiś czas temu na jej blogu. Jeszcze raz dziękuję kochana! :*
A Was zapraszam do czytania.


Serum z olejkiem arganowym, Cece of Sweden.

Co mówi producent?

Serum do włosów z olejkiem arganowym to odżywcza formuła bogata w witaminę E, antyoksydanty oraz kwasy Omega 3+6+9. Nawilża i wzmacnia włosy pozostawiając je miękkie, elastyczne i lśniące. Do suchych i zniszczonych włosów, szczególnie polecane do rozdwojonych, przesuszonych końcówek.
 
Co jest w środku?
 
Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Phenyl Trimethicone, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Coumarin, Hydroxyisohexyl 3–Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Limonene, Citronellol.
 
 
Silikon lotny, emolient, silikon lotny, emolient, silikon zmywalny łagodnym detergentem, olejek argonowy, perfum, składnik kompozycji zapachowej, kolejny zapach (potencjalny alergen), filtr UV, zapach trawy, zapach lilii, zapach konwalii, zapach skórki cytrynowej, zapach róży.
 
Jak widać, jest to typowo silikonowe serum, w którym tytułowy olej arganowy znajduje się przed zapachem, czyli nawiązując do tego posta jest nieźle. Wszystkie potencjalne alergeny (głównie składniki kompozycji zapachowej) są za zapachem, czyli w śladowych ilościach, które nie zaszkodzą. Nie rozumiem tylko dlaczego dwa razy został wymieniony cyclopentasiloxane. Może któraś z Was mnie oświeci?

I co dalej?

Przezroczysta, dość gęsta ciecz, troszkę żelowata, dzięki czemu wydajność jest powalająca. Przyjemny zapach, chemiczno-kwiatowy, ale ogólnie niezły, trzeba się mocno wwąchać żeby poczuć go na włosach. Podobny do innych tego typu produktów. Ładna, estetyczna buteleczka zawierająca 75ml produktu, z dość twardego plastiku, który w połączeniu z gęstością serum może sprawiać kłopot. Konsystencja tłustawa, jak to w przypadku silikonowo-olejowego serum do zabezpieczania końców. Nic niezwykłego.

Co robi?
 
Zabezpiecza bardzo, bardzo porządnie. Wyraźnie utrzymuje nawilżenie we włosach, co widać jeszcze wiele godzin po aplikacji. Włosy po użyciu serum są wygładzone, bardziej elastyczne, zmiękczone i błyszczące.
 
Dostępność:
 
Jak już wspominałam, ja serum otrzymałam w prezencie, ale ceneo podpowiada mi, że jest dostępne między innymi w Dayli, Hebe i Rossmannie, a cena waha się od ok. 17 do nawet 25zł za 75ml.


 
Temperatura na zewnątrz jest coraz niższa, ja przeprosiłam się z szalikami i kominami, więc zabezpieczanie końcówek jest dla mnie podstawą dbania o włosy. A to serum robi to perfekcyjnie. Ja nie mam do tego produktu absolutnie żadnych zastrzeżeń, myślę, że sprawdzi się na każdych włosach.
 
Zostało jeszcze pytanie do Was, Sweethearts.
 
Zastanawiałam się, czy chciałybyście/chcielibyście, abym wprowadziła na blogu wpisy w stylu Niedzieli Dla Włosów.
Macie ochotę czytać takie posty?
 
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli odpowiecie na moje pytanie.

11 komentarzy:

  1. interesuje mnie to serum od dawna :D a niedziela dla włosów to fajna seria :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi to serum pachnie pierniczkami nie wiem czemu ale takie mam skojarzenie, cieszę się że przypadło Ci do gustu tak jak mi.
    Lubię czytać NdW więc jestem za aby się u Ciebie ta seria pojawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem za pomysłem ;) chętnie będę czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię olejek arganowy, więc to coś dla mnie :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wprowadzaj, z chęcią poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię niedziele dla włosów, wprowadzaj :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Produkt ciekawy :) Aczkolwiek zanim zakupię coś nowego do zabezpieczania końcówek to minie spoooro czasu :) Serum Elseve jest nieziemsko wydajne ;)
    A z Twoimi niedzielami dla włosów chętnie się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam tego serum :) A NDW to super pomysł i świetnie motywuje do walki o ładne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieje, ze kiedys je dorwe ;) Kochana, niedziela dla wlosow zawsze wskazana, wiec i u Ciebie chetnie poczytam posty z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że z chęcią wrócisz tu znowu!

Buzi! :*