#2 Minimalistyczna niedziela dla włosów

Hello Sweethearts!

Dziś będzie mało czytania, a dużo zdjęć, więc i wstęp krótki. Zapraszam na niedzielę dla włosów - dzień pielęgnacji z Dzezabell!

Pielęgnacja była niezmiernie krótka. Włosy naolejowałam w sobotę rano na sucho oliwką babydream fur mama (która chyba nie ma dna!), zaplotłam warkocz francuski na kilka godzin. Dopiero po południu, a właściwie wieczorem umyłam skalp szamponem babydream. Najpierw jednak zmoczyłam włosy ciepłą wodą i lekko odcisnęłam, a na długość nałożyłam balsam na łopianowym propolisie, dopiero później myjąc skalp szamponem. 

W niedzielę łuski już były domknięte, a włosy niezmiernie gładkie, błyszczące i miękkie. Choć najlepszym określeniem będzie po prostu "śliskie". Nie mogłam się powstrzymać przed macaniem ich :)
Końcówki wyglądają nie najlepiej, mimo to w rzeczywistości ich stan jest o wiele lepszy, jednak mam zaiar podciąć je po zakończeniu akcji "Zapuśćmy się jesiennie" organizowanej u Ewuni z włosów na emigracji.


Uparcie wypierałam ze świadomości, że na zdjęciach moje włosy wychodzą rudawo, postanowiłam więc zrobić eksperyment.
Zrobiłam zdjęcia w pomieszczeniu, w cieniu i słońcu, akurat pogoda mi ku temu dopisała :)
Wygląda to następująco:


Jak widać, za każdym razem kolor wychodzi zupełnie inny, stąd też przekłamania w zdjęciach aktualizacyjnych.
Dziś natomiast, wykorzystując mojego Lubego, poprosiłam go jeszcze o zdjęcia samego tyłu, w słońcu i cieniu:
 
A to dziwne pofalowanie jest efektem luźnego warkocza, którego zaplotłam na noc.

Już postanowiłam, że jutro kupię hennę i będę farbowała, szczerze nie znoszę tych rudości i marzy mi się chłodny, głęboki brąz.

A jak Wam minęła niedziela?

10 komentarzy:

  1. Moje włosy to również kameleon, zmieniają odcień w zależności od światła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje włosy mają teraz 3 kolory haha :D Ale nie farbuję ich od stycznia, chcę wrocić do naturalnego koloru, zobaczymy co z tego wyjdzie :) Chociaż tak jak Tobie, marzy mi się głęboki,chlodny brąz..

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje też w każdym świetle wyglądają inaczej :P Ale pielęgnacja zdecydowanie na plus

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie Twój kolor włosów jest troszkę taki bordowy (?) :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę - rzeczywiście duża różnica w kolorze :) Trzy różne głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubiłam oliwkę baby dream fur mama, będę musiała do niej wrócić ;) Faktycznie, była bardzo wydajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi sie kolor Twoich włosów podoba bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niezle sie zmieniaja w zaleznosci od swiatla :)! Koncowki na ostatnich dwoch zdjeciach wygladaja bardzo dobrze (podobnie, jak i wloski) :) Ja rowniez po akcji podcinam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne! U mnie też jest duża różnica w cieniu i w świetle :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz piekne wlosy i sliczny kolor :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że z chęcią wrócisz tu znowu!

Buzi! :*